Można podkręcić procesor, można podkręcić kartę graficzną… a czy wiesz, że można też podkręcić szybkość kopiowania plików w systemach z rodziny Windows? I nie trzeba przy tym ryzykować uszkodzenia sprzętu – jego przegrzania, czy uszkodzenia mechanicznego. Wystarczy drobny programik, który ma zdecydowanie lepszy algorytm kopiowania, niż ten wbudowany w system operacyjnym rodem z Microsoftu.
Oczywiście można uznać tego typu rewelacje za przereklamowane. Można uznać, że nie działają w ogóle, albo też działają w niewielkim stopniu, minimalnie zmieniając prędkość kopiowanych plików. Specjalnie dla Ciebie, drogi Czytelniku, postanowiłem to sprawdzić na jednym z popularniejszych programów tego typu – Extreme Copy w 32-bitowej wersji 2.1.0.
Testy przeprowadzałem na dysku Barracuda 7200.7 podpiętym do ATA, przy wsparciu procesora Intel Celeron 2,66 GHz i 1,5 GB pamięci RAM (czyli na dość starym sprzęcie).
System: Windows XP Home Edition, wersja 2002, wraz z dodatkiem Service Pack 3.
Postanowiłem zrobić kopię folderu z czterema podfolderami i 178 plikami, w sumie 1,18 GB danych.
WYNIKI TESTU
W przypadku „czystego” Windowsa XP, bez żadnego wspomagacza, algorytm systemowy poradził sobie z zadaniem w przeciągu 5 min. 30 s.
W przypadku zainstalowanego w systemie programu Extreme Copy w 32-bitowej wersji 2.1.0. komputer poradził sobie ze sporządzeniem kopii dokładnie tej samej porcji danych w przeciągu… 1 min. 53 s.!!! Dla mnie wynik ten wydaje się niewiarygodny, ale po sprawdzeniu skopiowanych plików, muszę przyznać, iż nie są one w żaden sposób uszkodzone, ani oszukane, uruchamiają się normalnie i wyświetlają zawarte w nich dane. Podejrzewam, że gdybym sam nie przeprowadził tego testu (ze stoperem w ręku) to ciężko byłoby mi uwierzyć w tak dużą różnicę pomiędzy algorytmem systemowym, a małym, darmowym programem. A jednak!
Zyski związane z szybszym kopiowaniem plików są nieocenione. Oszczędzamy przede wszystkim czas, szczególnie jeśli często zajmujemy się kopiowaniem czy przenoszeniem plików, bądź czekają nas większe porządki w komputerze. W przypadku dzisiejszej standardowej ilości danych w typowym domowym komputerze (setki gigabajtów) – zaoszczędzonego czasu będzie na prawdę sporo. A dzięki temu w pewnym sensie można też zaoszczędzić na rachunku za prąd, bo teoretycznie mniej czasu powinniśmy spędzić przy komputerze… choć praktycznie pewnie zaoszczędzony czas przeznaczymy na rozrywki na internecie czy przed grami video.
USTAWIENIA PROGRAMU
Z opcji, które dostępne są w Extreme Copy, warte opisania (szczególnie dla osób nieanglojęzycznych) są m.in.:
– As Explorer`s default copier – użyj jako domyślnego programu kopiującego w Eksploratorze;
– Minimum To Task Bar Tray – zminimalizuj do ikony w zasobniku systemowym;
– Write Log Fil – zapisz w pliku dziennika;
– Verify Data After Copy Done – zweryfikuj dane po zakończeniu kopiowania;
– Close Windows After Task Done – zamknij okno po wykonaniu zadania;
– Auto check latest version – automatyczne sprawdzanie najnowszej wersji programu;
– Play sound after copied – odtwórz dźwięk (wybrany z pliku) po zakończeniu kopiowania.
Życzę powodzenia w przeprowadzaniu testów na własnym komputerze! Oby i Ciebie zdziwiły, drogi Czytelniku, tak jak i mnie.
Informacje o programie:
Nazwa: Extreme Copy
Licencja: Program darmowy (Standard Edition) / Program płatny (Professional Edition)
Link: Pobierz
0 Komentarzy
Świetny program, to nie ściema, na prawdę działa 🙂
Filmik ciekawy – z dość zaskakującym wynikiem (bo jednak różnica w czasie jest ogromna). Jednak należy wziąć pod uwagę, że różne rodzaje plików, ich ilość i wielkość, mogą dawać różne wyniki końcowe w przypadku testów. Poza tym test Extreme Copy w powyższym tekście przeprowadzany był na Windows XP, natomiast na filmiku Windows 7. Być może w “Siódemce” został usprawniony algorytm kopiowania… ciężko powiedzieć 🙂 Najlepiej po prostu chyba zainstalować ten program na swoim komputerze i przetestować, jakie da efekty u niego 🙂
Super