Czy rok 2013 będzie rokiem tabletów? Dotychczasowe trendy i wskaźniki sprzedażowe sugerują, że tak. Moda na niewielkie, ale zaawansowane urządzenia mobilne, również na to wskazuje. Dlaczego netbooki przegrywają w wyścigu z tabletami i dlaczego właśnie te drugie mają zdominować rynek IT w najbliższych 12 miesiącach? O tym właśnie, chciałbym Tobie drogi czytelniku, opowiedzieć.
Na początek może wyjaśnijmy sobie, dlaczego tablety w wielu statystykach przeganiają netbooki, jeśli chodzi o sprzedaż. Z jednej strony możemy o to „winić” sukces Androida, który w zdecydowanej większości instalowany jest na urządzeniach tego typu – to system szybki, sprawny, wciąż się rozwijający, mający przed sobą szerokie perspektywy. Ale i niemały udział w tym trendzie mają dane techniczne. A działają one na przewagę tabletów, które zwykle „na jednej baterii” wytrzymują dłużej, niż urządzenia takie jak netbooki. Ponadto są one bardziej poręczne, a dotykowy ekran (choć ten co prawda coraz częściej pojawia się w netbookach) pozwala na szybką i wydajną pracę bez zewnętrznych kontrolerów takich jak mysz, które przecież wymagają odpowiednich powierzchni do pracy. In plus za tabletami przemawia również fakt, iż nierzadko mają wbudowane moduły GPS, dzięki czemu mogą one służyć nie tylko jako źródło rozrywki (gry, filmy, książki), ale i jako samochodowy nawigator, czy mapa turystyczna. W tych dwóch ostatnich przypadkach szczególną rolę spełniają już wspomniane – żywotność baterii oraz poręczność.
W ostatnich miesiącach wyraźnie widzimy wzrost zainteresowania przez klientów urządzeniami typu: tablet. Z racji iż klienci mają ograniczone zasoby finansowe mogą pozwolić sobie na zakup tylko jednego urządzenia – tabletu, bądź laptopa (netbooka). Z racji iż te pierwsze bywają zwykle tańsze, a do tego mają bardzo dobre parametry techniczne, w tym lepszy, bardziej ostry obraz, klienci decydują się właśnie na nie.
Jak mówią zapowiedzi ekspertów, w 2013 roku sprzedaż tabletów ma osiągnąć poziom 240 milionów sztuk, podczas gdy sprzedaż netbooków „zaledwie” 207 milionów sztuk. Różnica jest duża.
Czy to znaczy, że netbooki będą wypierane przez tablety? Wbrew pozorom – nie. Po pierwsze, wysoką sprzedaż tabletów podbijają te tańsze wersje (szczególnie niemarkowe), na które stać większość niezbyt zamożnych klientów. W końcu mając do dyspozycji iPada znacznie droższego, a zaledwie równie wydajnego jak tańszy model netbook`a, prawdopodobnie wybór padnie na drugie z urządzeń. Po drugie, tablety mimo nieustannego rozwoju technologii wciąż mają ograniczone możliwości, szczególnie w firmach, gdzie korzysta się z bardziej zaawansowanych narzędzi, a do tego korzysta się z narzędzi głównie pod systemem Windows.
Jednakże z racji, iż tablet może posłużyć nam jako rozrywka w trakcie podróży, wolnej chwili, czy po prostu zabawka, albo niewielkie urządzenie dostępowe do internetu – będzie się on cieszył coraz większą popularnością. Tym bardziej, że różnorodność modeli pozwala na dobór wedle osobistych oczekiwań i możliwości finansowych. Dlatego też rynek ten będzie szybko i nieustannie rozwijał się w nowym 2013 roku.
A wraz z nim będą się rozwijały mobilne zagrożenia – przede wszystkim wirusy, trojany i inne niebezpieczne kody.