Jeszcze kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat temu oszuści zdawali się mieć znacznie trudniejsze życie niż dziś. Bo skąd zdobyć cenne informacje na temat rodzinnych koneksji, które przydadzą się później w wyłudzaniu pieniędzy na rzecz fałszywego kuzyna? Skąd zaczerpnąć dane – imiona, daty, wydarzenia, o których można opowiedzieć, uwiarygadniając swoją osobę?
Dziś jest to proste, bardzo proste. Nie trzeba być specjalnie wyszkolonym, czy utalentowanym, aby takie informacje zdobyć. Wystarczy tylko dostęp do internetu i założenie kont na kilku darmowych portalach, takich jak chociażby facebook, nasza klasa, czy moikrewni.pl. Bo użytkownicy tych portali sami dostarczają oszustom informacji, co gorsze – całego mnóstwa bardzo cennych informacji.
– Cześć ciociu!
– My się znamy? Nie kojarzę Cię chłopcze.
– Nie pamiętasz mnie ciociu, jak byłem takim małym szkrabem? No jak, mnie nie kojarzysz? Małego Adasia? Od Krystyny jestem. Tak, tak, od żony Stefana, z którą się rozwiódł w 1997…
A po dłuższej rozmowie, po której ciocia ma już pewność, że nieznajomy mężczyzna to członek jej szerokiej, choć z dawna nie widzianej rodziny:
– Słuchaj ciociu, mam do Ciebie małą sprawę. Pożyczyłabyś osiem stówek? Pilnie potrzebuję zapłacić za studia, a nie mogę się do rodziców dodzwonić, za tydzień przyjdę, odniosę pieniążki, napijemy się kawki i powspominamy dawne czasy.
Takie sytuacje niestety się zdarzają i niestety ludzie się na nie łapią. Nie ma co się dziwić, bo oszuści dysponują ogromną liczbą informacji wyuczonych zawczasu na pamięć, dzięki czemu są bardzo wiarygodni. A przecież nietrudno zdobyć te informacje, w końcu wielu użytkowników Internetu chętnie udostępnia je z własnej, nieprzymuszonej woli. Na portalach pokroju moikrewni.pl można zdobyć cenne informacje na temat rodzinnych powiązań, na temat dat ślubów, dat urodzin i zgonów, a także innych, ważnych wydarzeń rodzinnych. Z kolei portale facebook czy nasza klasa pomagają oszustom dowiedzieć się więcej na temat zarówno potencjalnej ofiary (co lubi, czym się zajmuje, gdzie pracuje, gdzie się uczy), jak i na temat osoby, pod którą się podszyje. Z informacji umieszczanych przez użytkowników na specjalnych tablicach można się dowiedzieć o wielu bieżących sprawach, gdzie ktoś imprezuje, gdzie ostatnio był na wakacjach, jakie kupił sobie auto i jakie lubi koty.
Oczywiście nie chcę odstraszać nikogo od portali społecznościowych, bo niosą one ze sobą dużo dobrego, jak choćby odnowienie i utrzymanie kontaktów z rodziną i znajomymi, ale jak każda dziedzina życia, ma ona również swoje wady, które wykorzystują ludzie o niecnych zamiarach. Dlatego ważnym jest to, aby z jednej strony pilnie zastanawiać się nad tym, jakie informacje udostępnimy innym użytkownikom oraz czujnie przyglądać się dawno nie widzianym kuzynom, wujkom i ciotkom, a już na pewno nie pożyczać im żadnych pieniędzy, dokumentów, ani nie przekazywać żadnych poufnych danych, w tym danych osobowych innych członków rodziny.