Coraz liczniejsze i głośniejsze sukcesy polskich deweloperów gier wideo oraz nieustannie rozwijający się rynek graczy komputerowych sprawiają, że Polska nie jest już tylko ojczyzną ziemniaków, jabłek, węgla i miedzi. To także kraj, w którym ta nowoczesna i przyszłościowa gałąź gospodarki nabiera dynamiki i rysuje przed sobą optymistyczne wizje. Stając się tym samym atrakcyjnym rynkiem dla zagranicznych inwestorów.
FANTAZJA PRZEKUTA W SUKCES
Pomysłowość i umiejętności polskich twórców gier komputerowych są coraz bardziej doceniane przez graczy na całym świecie. Fantastyczny świat wykreowany w książkach Andrzeja Sapkowskiego został przeniesiony na komputer i stał się podstawą sukcesu polskiego studia CD PROJEKT RED, który łączną liczbę sprzedanych egzemplarzy gier Wiedźmin i Wiedźmin 2: Zabójcy Królów szacuje na poziomie ponad 7 mln sztuk. Obydwie części tego niebywałego RPG-a zdobyły na całym globie kilkaset nagród, co dodatkowo świadczy o jakości tego produktu. Trzecia część tej gry – Wiedźmin 3: Dziki Gon – jest jednym z najbardziej oczekiwanych na świecie tytułów w roku 2015.
Nieco bardziej doświadczony i bogatszy w staż zespół z Wrocławia, kryjący się pod marką Techland, ma na swoim koncie odrobinę więcej sukcesów. Dziś światowe rynki podbija ich najnowszy twór – Dying Light – będący połączeniem dynamiki i akrobacji w stylu parkour oraz tematyki i klimatu apokalipsy zombie. Choć tytuł bije rekordy sprzedaży na naszym globie, to nie jest to pierwszyzna dla programistów znad Odry. Ich poprzednie produkcje, takie jak Dead Island (również sięgający po tematykę zombie), Call of Juarez, czy Chrome, również zyskały sobie uznanie graczy na różnych kontynentach.
Lista tytułów gier, które warte są wspomnienia i znane są nie tylko użytkownikom PC-tów i konsol w naszym kraju, jest znacznie dłuższa. I należy zauważyć, że w coraz to większym tempie poszerza się ona o nowe pozycje. A są to m.in. Painkiller, Bulletstorm, Gorky 17, Two Worlds, seria Earth 21xx i wiele, wiele innych.
URODZENI GRACZE
Polscy deweloperzy to jedno, a gracze komputerowi to drugie… a tych ostatnich w Polsce nieustannie przybywa. Jak informuje serwis Newzoo.com polski rynek plasuje się na 24 miejscu, jeśli chodzi o wielkość zysków z tej gałęzi gospodarki. Wedle statystyk kraj nad Wisłą jest drugim w Europie pod względem popularności PC-tów, jako platformy do uruchamiania gier. Aż 98% spośród 13.4 miliona polskich graczy korzysta właśnie z tzw. „blaszaków”, co oczywiście nie jest równoznaczne z faktem, iż nie korzysta się tutaj także i z innych propozycji technologicznych. 10% polskich graczy sięga po 4 różne platformy, 5.6 mln użytkowników korzysta ze smartfonów, ok. 2 mln z tabletów, a ponad 6 mln sięga po konsole. Bardzo duży udział w statystykach mają gracze korzystający z produkcji typu social/casual. Jest ich ok. 12 mln!
Wyraźny udział Polaków w rynku gier komputerowych widać chociażby na statystykach platform cyfrowych, takich jak Steam. Około 2.7% to użytkownicy znad Wisły, co daje im 9 miejsce, tuż za znacznie przecież większą Kanadą i Chinami (stawce przodują Amerykanie i Rosjanie).
Warto też spojrzeć na wskaźniki zebrane przez serwis esportsearnings.com mówiące o tym, ile na grach komputerowych (za udział i zwycięstwa w turniejach itp.) zarobili konkretni gracze. Wśród pierwszej setki najlepiej zarabiających graczy trudno znaleźć białą-czerwoną flagę, lecz dalej już łatwiej jest ją dostrzec. Czterech najlepszych polskich graczy: neo (110. pozycja na świecie), Taz (poz. 114.), Loord (poz. 158.), kuben (poz. 161.) czerpie profity z uczestnictwa w zawodach opartych o tytuły z serii Counter-Strike i sumarycznie każdy z nich zebrał już kolejno: 204 tys., 202 tys. 129 tys. i 128 tys. amerykańskich dolarów. Tuż za nimi plasują się polscy gracze StarCrafta II: Nerchio i MaNa (obaj po 121 tys. amerykańskich dolarów). Oczywiście liczba Polaków na ogólnoświatowej liście jest znacznie dłuższa, gdyż sięga już ponad 300 wpisów, ale najważniejsze są kwoty, które reprezentuje pierwszych kilkadziesiąt graczy. Natomiast wśród gier najlepiej zarabiających polskich graczy możemy znaleźć, obok wspomnianych Counter-Strike, czy StarCraft II, także i takie tytuły, jak: League of Legends, Quake Live, Hearthstone: Heroes of WarCraft, World of Tanks czy również niedawno wydany Battlefield 4.
UDZIAŁ W ŚWIATOWEJ DYSTRYBUCJI
Swoje znaczenie w branży gier komputerowych Polacy podkreślają również poprzez współudział w światowej dystrybucji gier komputerowych, chodzi tu głównie o handel wydaniami cyfrowymi. Firmy takie jak Gamedia biorą czynny udział w globalnej wymianie kluczami aktywacyjnymi. Sięga ona swoją działalnością nie tylko do pobliskich Niemiec, Wielkiej Brytanii, Rosji czy Francji, ale i odległych terytoriów: Stanów Zjednoczonych, Kanady, Brazylii, Australii, Iranu, Indii, Pakistanu, Tajlandii, Izraela, Korei Południowej, Meksyku czy Argentyny. Oczywiście wszystko to wiąże się z jednej strony z silną konkurencją, a z drugiej strony z dużymi zyskami pochodzącymi z marży pobieranej od tysięcy transakcji. Jednak Polacy w rynku tym radzą sobie doskonale, nieustannie rozwijając i poszerzając swoją sieć sprzedaży i liczbę klientów.
NIE GĘSI…
Jak więc widać, Polacy nie gęsi i swój przemysł gier komputerowych mają. Ważne w tym wszystkim jest to, iż rynek ten coraz lepiej i coraz szybciej się rozwija, dzięki czemu o polskich firmach i ich produktach jest na świecie coraz głośniej i jeszcze głośniej będzie… A w tym wszystkim cieszy fakt, iż kraj nad Wisłą zaczyna się coraz częściej kojarzyć z tytułami z najwyższej światowej półki.