Kilkadziesiąt lat temu komputery kojarzyły się ówczesnym ludziom z wielkimi metalowymi szafami pełnymi elektryki i elektroniki, z dużymi klimatyzowanymi pomieszczeniami oraz z gronem specjalistów, którzy posiadając odpowiednie umiejętności i fachową wiedzę potrafili obsłużyć całą tę skomplikowaną i rozbudowaną machinerię. Sytuacja zmieniła się dopiero po wynalazkach, jakie zaczęto konstruować od 1975 roku włącznie.
JOBS I WOZNIAK
To właśnie 1975 był rokiem, w którym na rynku powszechnym pojawiły się pierwsze małe komputery, choć o ich sukcesie przesądziły dopiero garażowe konstrukcje Stevena Jobs`a i Stephena Wozniaka. Ich minikomputer był tani i prosty w obsłudze, zawierał ekran, klawiaturę i magnetofon na kasety, które służyły za nieskomplikowany i niedrogi nośnik pamięci. We wnętrzu pierwszego Apple`a (jak konstruktorzy nazwali go… z braku innych pomysłów) siedział procesor Intel 8008. Dzięki ich konstrukcji obaj wspomniani panowie w roku 1980 osiągnęli niebywały i błyskotliwy sukces, który dość łatwo można było przeliczyć na pieniądze, liczone w obrotach rzędu 200 milionów dolarów.
WILLIAM GATES I PAUL ALLAN
We wspomnianym już przełomowym roku 1975 niejaki William H. Gates (bardziej znany jako Bill Gates), wraz ze swoim kolegą Paulem Allanem opracowali prosty język programowania, który nazwali niezbyt oryginalnie – Basic. Był on przeznaczony dla początkujących, dzięki czemu dostępny miał być dla znacznie szerszej publiki niż dotychczasowe rozwiązania, wobec czego język ten zaczęto sprzedawać, zresztą przy bardzo dobrych wynikach pod marką Microsoft. Zresztą po dziś dzień, jak wiadomo, jest to największy producent oprogramowania komputerowego.
W JEDNOŚCI SIŁA
Początkowym problemem informatyków było jednak to, że każdy program był pisany pod ściśle określony komputer, nie miał on więc najmniejszych szans działać na innym sprzęcie niż ten, na który dedykowany był kod źródłowy. I nie była to złośliwość programistów, lcz wymogi technologii, gdyż każda konstrukcja posiadała nieco inne rozwiązania i wymagała innego sterowania, a więc interpretowała różne języki programowania w rozmaity sposób (bądź ich w ogóle nie rozumiała). Dopiero w roku 1976 niejaki Gary Kildell opracował tzw. CP/M, który to ujednolicał sterowanie we wszystkich komputerach opartych o architekturę Intel 8008, a więc każdy program napisany zgodnie z CP/M musiał działać na wszystkich komputerach w niego wyposażonych.
W 1981 roku CP/M zyskał sobie konkurenta, jakim był MS-DOS firmy Microsoft, który to wkrótce zdominował rynek komputerów osobistych i stał się ogólnie panującym standardem. Wkrótce jednak zaczęły powstawać nowe systemy operacyjne, które nie tylko znacznie upraszczały obsługę komputera i ujednolicały oprogramowanie, lecz także dawały coraz to większe możliwości, znajdujące zastosowanie w coraz to różniejszych dziedzinach życia. W ten sposób na rynek Apple wypuścił MacOS na swoje Macintoshe, a Microsoft całą serię słynnych systemów z rodziny Windows. Wreszcie też na rynku pojawiły się darmowe, a wcale nie gorsze od płatnych rozwiązań, takie jak wciąż rozwijana i coraz popularniejsza rodzina systemów Linux.
Tak oto pokrótce prezentuje się historia powstawania komputerów osobistych. Dziś większość z nas ma w swoich domach i korzysta z nich na co dzień, niekoniecznie zdając sobie sprawę, że dawniej wszelka wymiana oprogramowania pomiędzy komputerami była niemożliwa. Dziś, na szczęście, sprawa wygląda znacznie lepiej i jedyne „mury” jakie są stawiane przed użytkownikami, to kwestia różnic w architekturach pomiędzy PC-tami, a konsolami takimi jak Sony Playstation, Microsoft Xbox czy Nintendo Wii. Ale i to, nierzadko, bywa przez użytkowników „obchodzone”.