Androidzie, weź się do roboty!

Elektroniczne „półki” z cyfrowymi produktami na Androida zasypane są całym mnóstwem oprogramowania – darmowego i płatnego. Tego bardzo dobrego i tego, które właściwie tylko zaśmieca i internet, i samo urządzenie mobilne, na którym zostanie ono zainstalowane. Podobnie sprawa ma się w przypadku aplikacji „robotniczych”, wszak i tu wśród tuzina byle jakich programów znaleźć możemy kilka naprawdę fajnych ciekawostek…

LINIJKA
Programów służących do mierzenia długości jest bez wątpienia na Androida wiele, ale za jedną z godnych polecenia z pewnością można uznać tę po prostu zatytułowaną Linijka. Posiada ona wbudowaną opcję ręcznego kalibrowania, więc jeśli użytkownik na wstępie odpowiednio ustawi podziałkę, nie będziemy mieli żadnych problemów z zakłamanymi pomiarami. Teraz już nie musimy brać ze sobą linijki na jakieś „roboty pomiarowe”. Wystarczy tablet… którego pewnie i tak zawsze mamy przy sobie.

POZIOMICA
Jeszcze ciekawszą aplikacją, przynajmniej moim zdaniem, jest Poziomica… która ma za zadanie imitować prawdziwą poziomicę. W sumie nie ma w tym nic nadzwyczajnego, w końcu czujniki położenia wbudowane teraz w ogromną część urządzeń mobilnych pozwalają na takie właśnie ich wykorzystanie. Do tego wspomniany program wygląda estetycznie, jest prosty w obsłudze, a do tego zupełnie bezpłatny.

FLASHLIGHT LED HD
Jeśli musisz coś sprawdzić w ciemnym zakamarku, nie musisz już szukać po szafkach dawno zapomnianej latarki… teraz wystarczy odpowiedni program na naszym urządzeniu z zainstalowanym Androidem. Flashlight LED HD ma tę zaletę, iż wykorzystuje nie tylko wbudowaną w urządzenie latarkę, ale i sam wyświetlacz, którego natężeniem i barwą możemy sterować w taki sposób, by służył nam pomocą. Oczywiście za darmo… nie licząc kosztów energii elektrycznej, jaką zużyjemy.

VIBROMETER
Inną ciekawą darmową aplikacją wykorzystującą czujniki wbudowane w urządzenie mobilne jest Vibrometer. A jak sama nazwa mówi jest to program służący do pomiaru wibracji… Pewnie nie posiada takiej dokładności, jak naukowy sejsmometr, ale z pewnością pomoże nam porównać wartości wibracji w różnych miejscach – np. w starym budynku położonym obok ruchliwej ulicy, czy na stacji metra, bądź na przystanku tramwajowym. W przypadku większego kataklizmu raczej nie okaże się przydatny, bo sami dostrzeżemy walące się budynki, a raczej będziemy z nich uciekać czym prędzej nie mając ani chęci, ani czasu na przeprowadzanie jakichś pomiarów…