Do błędów w oprogramowaniu można podejść na dziesiątki sposobów. Można je wykorzystać do hackowania komputerów (co jest nielegalne i do czego wcale nie namawiamy!), można je zgłosić do producentów oprogramowania lub… można na nich zupełnie legalnie zarobić. Nie poprzez włamania, czy wymuszenia dokonywane dzięki dziurom w programach. Lecz poprzez naszą uprzejmość. Czy raczej pomocną dłoń wyciągniętą w kierunku producenta oprogramowania.
A uprzejmość tę zwykła nagradzać Mozilla, która za wyłapanie dziur w stronach www płaci solidną gotówkę. Zależnie od znalezionego błędu (od tego, jakie zagrożenie on stanowił) można zainkasować 500 dolarów amerykańskich… ale i można zainkasować także 3.000 dolarów amerykańskich. Tę ostatnią kwotę zainkasował m.in. dwunastoletni Aleks Miller ze Stanów Zjednoczonych, który wypatrzył bardzo poważny błąd w popularnym Firefoksie.
Jakie strony są objęte programem wyszukiwania błędów, na których to można zarobić pieniądze? Oto one:
– bugzilla.mozilla.org
– services.mozilla.com
– getpersonas.com
– aus.mozilla.org
– www.mozilla.com/org
– www.firefox.com
– www.getfirefox.com
– addons.mozilla.org
– services.addons.mozilla.org
– versioncheck.addons.mozilla.org
– pfs.mozilla.org
– download.mozilla.org
Warto przy tym wiedzieć, iż niedozwolone jest wykorzystywanie narzędzi do automatycznego wyszukiwania błędów na serwerach Mozilli. Nie ma jednak żadnych problemów, jeśli chcemy ściągnąć kod źródłowy strony i testować go na własnym serwerze. Cóż, może się opłacić, 3.000 „baksów” piechotą nie chodzi. Ktoś chętny na szybki (choć niekoniecznie łatwy) zarobek?