Czy wiesz, że smartfony mają już 20 lat? Niemożliwe? A jednak… Historia małych, skomputeryzowanych telefonów sięga właśnie dwie dekady wstecz! Choć oczywiście do pierwszych produktów w tej kategorii ciężko przystawić wyraz „małe”, szczególnie w porównaniu ze współczesnymi telefonami komórkowymi, jednakże produkty te zapowiadały nadejście nowej ery w dziedzinie międzyludzkiej komunikacji.
Mówiąc o pierwszym na świecie smartfonie powinniśmy mieć na myśli produkt firmy IBM o nazwie Simon. Była to typowa mobilna „cegła”, choć jednocześnie mogła być uznana za cud techniki. W końcu w jej wnętrzu siedział procesor taktowany zegarem 16 MHz, kość pamięci operacyjnej o pojemności 1 MB i pamięć użytkowa o pojemności 1 MB. Dziś liczby te nie zachwycają, w tamtych czasach były to jednak niebotyczne osiągi. Co prawda nie oferowały one takich gadżetów, jak współczesne smartfony, ale mało który sprzęt z podobnej branży mógł mu dorównać, mimo iż systemem operacyjnym był odpowiedni wariant DOS. Cena zresztą mówiła sama za siebie, przykładowo podpisując dwuletnią umowę z BellSouth Cellular na dostawę usług telekomunikacyjnych za Simona należało dopłacić “jedynie” 900 dolarów!
Niestety Simon rodem z IBM nigdy nie osiągnął należytego sukcesu. Być odstraszała cena. A może dlatego, że jego bateria nie należała do najmocniejszych, sam telefon wykazywał wiele innych problemów, a do tego słabo zadziałał marketing, który nie wypromował odpowiednio produktu. Nie zmienia to jednak faktu, że Simon pozostaje prekursorem dzisiejszych smartfonów.